Łódzki Klub Winiarzy
http://klubwiniarzy.pl/forum/

Przepisy na destylaty owocowe
http://klubwiniarzy.pl/forum/viewtopic.php?f=43&t=389
Strona 4 z 5

Autor:  ziemba12345 [ 5 kwi 2015, o 13:16 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

No ja fermentuję w temperaturze o kilka stopni wyższej niż na zewnątrz takze w zalecanej. :D Beczki stoją poprostu w nieogrzewanej drewutni. Tylko taka fermentacja w zimnie będzie ze dwa miesiące przebiegać. Jak tylko beczka dojdzie to zalewam ją fermentującym nastawem żeby wypłukać jak najwięcej posmaków dębowych. A dzięki temu beczka złapie trochę aromatów jabłkowych które powinny pozytywnie wpłynąć na końcowy produkt.
Co do tego płaszcza to nie posiadam i tylko porzeczki mi się przypaliły. Zresztą tym razem nie mam jabłek tylko sok, więc nie ma się co przypalić. Jabłka były słodkie, zawartość ok.100g cukru na litr według cukromierza. A drugie kwaśne. Sok nieklarowany, łapany cały mus prosto z prasy. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś dobrego. Za jakieś 1,5 miesiące przewiduję destylację.
Marek, a Ty z czego masz te owocówki?

Autor:  Marek [ 6 kwi 2015, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Z jabłek, węgierek, ałyczy, malin, bananów, czarnej porzeczki, czerwonej porzeczki, różnych mieszanek owocowych, DR, aronii i takich tam :D

Autor:  ziemba12345 [ 6 kwi 2015, o 21:01 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

No to było by co próbować :D :D

Autor:  voy [ 7 kwi 2015, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Marek ja poproszę z malin.
Obawiam się, że frekwencja na takim spotkaniu może być rekordowa.

Autor:  ziemba12345 [ 30 maja 2015, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Jedna beczka już przepuszczona. Wydajność podręcznikowa, 17l 30-35% ze 100l soku. Czyli wychodzi, ze sok miał ok. 100g cukru w litrze. Oczywiście gotowane dopiero raz. Następna beczka też już skończyła pracę ale dzisiaj nie miałem czasu na psocenie.

Autor:  ziemba12345 [ 19 kwi 2016, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Destylat jabłkowy zlany do beczki Panowie. Zrobiłem go według instrukcji kolegi z innego forum, czyli jak cydr, i myślę ze to był strzał w dziesiątkę. W smaku wyszedł słodki, jakby go ktoś delikatnie posłodził. A dwa tygodnie temu zalałem beczkę śliwkami. Poucinałem kraniki w beczkach żeby nie korciło do ciągłego próbowania :mrgreen: Pierwsza wizyta w piwniczce przewidziana na boże narodzenie. Niech sobie calvadosik i śliwowiczka dojrzewają długie lata. Zostawiłem sobie oczywiście trochę destylatów w szkle, żeby co roku porównywać z tymi z beczki. A obecnie walczę z destylatem z winogrona na koniak. Nastaw stał kilka miesięcy bo nie było go kiedy przedestylować. Jedna beczka w końcu została puszczona na rurki ale została jeszcze jedna. A potem całość jeszcze raz. Niestety brak czasu i wszystko się przeciąga :cry:

Autor:  Damian [ 19 kwi 2016, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Właśnie ten cholerny brak czasu, aaaale kiedyś, może już niedługo, będzie lepiej! ;)

Autor:  ziemba12345 [ 19 kwi 2016, o 19:33 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Teraz zapitalam na dwa etaty. A w jedyny wolny dzien w tygodniu, czyli niedziela, zapitalem przy remoncie podwórka :)

Autor:  voy [ 20 kwi 2016, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Ziemba napisz coś więcej o sposobie produkcji Twego calvadosu, chodzi mi o pierwszy etap.

Autor:  ziemba12345 [ 21 kwi 2016, o 10:35 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Poprzedni robiłem standardowo jak owocowkę. A ten zrobiłem inaczej, bo tak mi doradził znajomy z forum mieszkający bodajze we Francji. Czyli miejsca produkcji calvadosu. Soku miałem sporo, kilkaset litrów. Wyciskany z jabłek i odrazu spod prasy go łapałem. Wyszedł bardzo słodki. Rozlałem do beczek plastikowych i zadałem drożdży do cydru. Stało to w chłodzie żeby bez pośpiechu sobie pracowało. Wtedy ma więcej aromatu. Już nie pamiętam dokładnie ile, ale napewno 2 miesiąc. U mnie2-3 miesiące to takie minimum. A nastawy potrafią stać i 5-6 miesięcy w piwniczce jak obecne winogrona na koniak. Prace może i trochę wczesniej skończyło, ale ja zawsze zabiegany jestem i nie man czasu stać przy garach :D A właśnie ten kolega mi podpowiedzial, żeby po przerobieniu nastaw postał sobie kilka miesięcy. Potem destylacja na prostym potstilu. Rura, chłodnica i nic więcej. Pierwszy odbiór zaczyna się od ok. 60% i ciągnę praktycznie do 0. Drugi leci od ok. 85% i tu kończe na podstawie zapachu, przy ok. 60%-55%. Prowadzę szybki odbior, ok. 4-5l/h, dlatego destylat musi długo dochodzić do siebie. Przy odbiorze rzędu 1-1,5l/h destylat po odebraniu jest gotowy do picia. Potem destylat odpoczywa sobie kilka miesięcy w szkle i zlewam go do wcześniej przygotowanej beczki. Żeby dało się powiedzieć coś więcej o smaku, musi minąć min. rok od destylacji.

Strona 4 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/