Łódzki Klub Winiarzy
http://klubwiniarzy.pl/forum/

Przepisy na destylaty owocowe
http://klubwiniarzy.pl/forum/viewtopic.php?f=43&t=389
Strona 5 z 5

Autor:  Damian [ 22 kwi 2016, o 16:28 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

O i takie podejście mi się niezmiernie podoba, ja również mam mało czasu (budowa, praca, małe dzieci) i z tego względu wszystko związane z winiarstwem i miodosytnictwem odbywa się w wolnym tempie (wtedy gdy mam czas) :lol: .

Autor:  ziemba12345 [ 9 lip 2017, o 22:01 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Dawno mnie tu nie bylo bo ostatnio malo korzystam z netu. W zeszłym roku nic nie gotowałem ale w tym napewno zrobie śliwowice. Zapasy z balonów sie już kończą a to co zalane w beczki jest nietykalne jeszcze przez 15 lat. Wtedy syn kończy 18 lat i na jego 18 urodziny bedzie otwarcie beczuszek. Oczywiscie co roku otwieram beczki bo musze troche je uzupełniac i wtedy oczywiscie prubuje troszke zawartości :D I powiem wam, że mimo że nie są to beczki z debu francuskiego czy amerykanskiego, tylko z polskiego, robione na zamówienie, to różnica między szkłem a beczką jest ogromna. Po pierwszym roku, oprucz smaku tanin złapanych z beczki dużej róznicy nie było. Ale po 3latach juz tak. Można powiedzieć ze co roku, trunek w beczce robi sie coraz bardziej aromatyczny i smaczny. W szkle zmiany zachodziły do roku, a potem sie juz nic nie zmienia. Bynajmniej jakoś wyraźnie. I nawet calvados który był już u mnie przekreślony ze wzgledu na zanik aromatu po czasie w beczce dostaje drugiego zycia. Jedynie nie jestem zadowolony z winogron bo one nie mają jakiegoś porywającego aronatu. Ot taki sklepowy cognac. A mam ich niestety najwięcej. To tyle z moich doświadczeń.
Acha, jeszcze porzeczki. 2 czy 3 lata temu gotowałem koledze destylat z porzeczki. Potem próbowałem i dla siebie ugotować ale dwukrotnie wsad mi sie przypalił i to olałem. Najpierw gotowałem całość. Za drugim razem odcedziłem owoce ale i tak poszło do wyrzucenia. I teraz sie zgadałem jakoś z kolegą i dał mi flaszke tego destylatu bo jeszcze nie wypił. Destylat jest bardzo porzeczkowy a beczka nadała by mu na pewno jeszcze lepszego smaku. Dlatego w tym roku podejde trzeci raz do porzeczki. Tyle, że do gotowania wsad musi być idealnie klarowny.

Autor:  Damian [ 13 lip 2017, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Lub gotowanie w łaźni wodnej, tak destylują pulpę śliwkową na prawdziwą śliwowicę. ;) ;)

Autor:  ziemba12345 [ 16 lip 2017, o 12:46 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Damian, a cos wiecej o tej łazni? A co to jest konkretnie to prawdziwa śliwowica? Bo co region to mowia ze u nich sie robi prawdziwa sliwowice :)

Autor:  Damian [ 19 lip 2017, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Prawdziwa to znaczy zrobiona tylko i wyłącznie ze śliwek, bez dodatku wody i cukru.
Wychodzi z tego dość gęsta pulpa która musi być ogrzewana w kąpieli wodnej inaczej przypali się i smak zostanie zepsuty. Tyle teorii, a jak robią to obecnie to lepiej nie wiedzieć. :evil: 8-)

Łaźnia wodna to podgrzewanie za pośrednictwem wody, proces jest dość powolny z racji niemożliwości osiągnięcia tem. wyższej niż 100C, jednak gwarantuje że zawartość (gęsta) nie przypali się.

Autor:  Eldier [ 3 sie 2017, o 15:51 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Istnieją jeszcze zbiorniki z ciśnieniowym płaszczem wodnym :) Bardzo wygodna sprawa w przypadku gęstych nastawów i zacierów.

Autor:  Marek [ 29 sie 2017, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Na Bałkanach destylują śliwowicę bez żadnych płaszczy wodnych, olejowych itp. Aparatura powinna być prosta :D
W Serbii ( w Suboticy i okolicach) jest kilka firm robiących kazany. Są to kotły miedziane opalane drewnem, czyli grzanie jest bezpośrednie. Istotą wynalazku jest kocioł z płaskim dnem w pobliżu którego kręci się mieszadło listwowe napędzane przez przekładnię ręką ludzką lub silnikiem. Trzeba cały czas kręcić ;)
Pokrywa kotła ma uszczelnienie hydrauliczne ( wodą) - patent niezwykle prosty i skuteczny. Chłodzenie par odbywa się w wężownicy pogrążonej w dużej ( 200 l) beczce z wodą.
Kocioł opróżnia się błyskawicznie przez jego przechylenie dźwignią.
Inny patent polega na wyłożeniu dna kotła warstwą słomy - dzięki temu nic się nie przypala. Tak robią we Włoszech przy destylacji grappy.
Wszystko można obejrzeć w sieci.

Autor:  Damian [ 1 wrz 2017, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

Mądrego zawsze warto posłuchać! 8-)

Autor:  Eldier [ 29 wrz 2017, o 16:40 ]
Tytuł:  Re: Przepisy na destylaty owocowe

No tak oczywiście, sam stosowałem różne patenty np. wysypywanie pestek na dno zbiornika przy przerobie mirabelek, czy też jakieś podwieszanie wytłoków w zbiorniku. Nie mówię, że się nie da, ale płaszcz jest po prostu wygodny :) Chociaż myślę, że mieszadło jest jeszcze lepszym rozwiązaniem.

Strona 5 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/