Wczoraj na Zjazdowej trafiłem świetną porzeczkę odmiany Ruben (chyba). Słodka i mało kwaśna. Duże owoce. 2.40/kg. Wziąłem 50, ale myślę o drugiej 50tce. Plac obudowany pleksą, pierwsza alejka, chyba trzecie stoisko po lewej.

Dziś w trójce plantator czarnej porzeczki narzekał, że na skupie w tym roku płacą 50 groszy za kg.
Nie opłaca się zrywać.

W skupie płacą 40 i mniej groszy za kg.
Jeden znajomy powiedział żebym sobie nazrywał bo on nie będzie.
Nawet kombajnem się nie opyla.


Z wiśnią to samo po 80 gr na skupie.
Plantatorzy będą je otrząsać i sprzedawać na przemysłówkę bo nie trzeba przebierać tylko rzucać jak leci, spleśniałe, niedojrzałe itp..

Kurde a u mnie na rynku (Tatrzańska/Dąbrowskiego) po 4-5zł, czasami nawet 7zł, chcą czy to za wiśnie czy to za porzeczkę. Wczorajsza trochę taniej, bo 3-4zł. Miałem kupować na nalewkę, ale może jeszcze się wstrzymam to spadną trochę ceny. Jak myślicie?

Pozdrawiam

Jakieś kosmiczne ceny macie tych owoców. Porzexzke placiłem po 40gr, wisnie po 80gr a śliwki po 60gr. Czekam jeszcze na biale winogrono.

No dobrze, ale gdzie kupowałeś ?

Porzeczke kupowałem na skupie a reszte w sadzie. Winogrono wczoraj przywiozlem po 1,5zl. Nastaw na koniaczek juz pracuje

Jakieś szczegóły tych gron? Pewnie też bym kupił, za taką cenę. Ale jedynie dobry towar.

Hmmmm, nie mam pojecia co to za odmiana:D Kupowane w skierniewickim instytucie ogrodnictwa także jakbym spytal to napewno by mi wszystko powiedzieli. Kolo środy sie jeszcze do nich przejade po malą dostawe bo licze na to, że bedzie jeszcze tanszy to zapisze sobie jakie maja odmiany.