Ponieważ pojawiają się pytania jak zrobić samemu chipsy dębowe to postaram się to opisać.
Sposób produkcji chipsów dębowych jest banalnie prosty.
1. Należy zdobyć kawałek dębiny najlepiej sezonowanej co najmniej rok, możliwie suchej, należy zwrócić uwagę czy nie jest zbutwiała, zaatakowana przez szkodniki lub nasączona jakimś specyfikiem (odpadają deski i różnego rodzaju klepki, mogą być impregnowane), można również do tego celu użyć kawałka gałęzi dębowej z prac pielęgnacyjnych.
2. Zdobytą dębinę pozbawiamy kory i dzielimy na odpowiadające nam wielkością kawałki, ja łupałem na małe szczapki o przekroju 0,5 - 1,0 cm2 i długości ok 3 cm, można na drobniejsze kawałki jeśli ktoś ma cierpliwość lub narzędzia.
3. Następnie szczapki zalewamy w naczyniu sporą ilością zimnej wody, którą należy codziennie wymieniać na świeżą, powtarzamy tą czynność przez 5-7 dni (woda będzie przybierać kolor czarny od wypłukiwanych garbników).
4. Po zakończeniu procesu płukania/moczenia układamy chipsy na blasze i opiekamy w piekarniku rozgrzanym do 200 - 250 stopni, aż do uzyskania odpowiadającego nam stopnia przypieczenia od złoto słomkowego do koloru gorzkiej czekolady. Staramy się nie doprowadzić do zwęglenia (na czarno) bo utracimy część materiału.
Uwaga: podczas opiekania wydobywa się gryzący gaz/dym należy robić to przy szeroko otwartym oknie.
Co do gatunku dębu to może być to dąb szypułkowy, bezszypułkowy lub limuzynowy
. Wytwarzane są również chipsy z innych gatunków drzew z których robi lub robiło się beczki do alkoholi np. Kasztan, Wiśnia, Akacja. Nie należy używać tzw. Akacji (Robinia grochodrzew, Robinia akacjowa) - drewno jest trujące, jedynie kwiaty są jadalne.
Gotowe chipsy można przechowywać w szczelnym naczyniu np słoju przez bardzo długi czas.
I jeszcze jedna praktyczna uwaga, drobne chipsy szybko oddają swoje aromaty, ale przez niezbyt długi czas, grubsze oddają wolniej ale dłużej, można je nawet wykorzystać 2 razy, przekładając z nastawy do nastawu. W sprzedaży są nawet specjalne deski do aromatyzowania win.
