Łódzki Klub Winiarzy
http://klubwiniarzy.pl/forum/

Chipsy ale nie dębowe
http://klubwiniarzy.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=92
Strona 1 z 2

Autor:  tony halik [ 30 gru 2009, o 01:54 ]
Tytuł:  Chipsy ale nie dębowe

Ok może porozmawiajmy o chipsach, które wielu z Was już stosuje. Początki każdego były wiadomo jakie :( Teraz jesteście już specjalistami ;)
O chipsach dębowych mozna wiele wyczytać w necie. Najczęściej stosowane do win czerwonych. Najczęściej pisząc prosto do wzmocnienia smaku i dodania tanin. Co więc z winami białymi, którym brak tanin? Stosujemy czy nie? Co jeśli wino ma mieć łagodny lekko wyczuwalny smak. Rezygnujemy wtedy chyba z chipsów o najwyższym stopniu wypalenia i uzywamy ich raczej przy dojrzewniu, a nie w czasie fermentacji.
Teraz najciekawsze. Czy ktoś bawił się w dąb amerykański, który ponoć wprowadza nutkę wanilii?
Wszędzie pełno dębu francuskiego no i naszego.
Są też chipsy orzechowca i wiśniowe. Na te ostatnie lub dąb amerykański mam wielką ochotę. Robię wino, które aż się prosi o nutkę wanilii i to da się załatwić bez dębu z USA :D Ciekawe jednak co wyjdzie, jak dodam tych wiśniowych? Myśląc o nich od razu czuję smak wiśniowy i tu pewnie bym się zdziwił... Wino, które robię podobno jest dobre z dodatkiem wiśni, ale chpsy pewnie wprowadzą inny smak. Ciekawe jaki, bo trudno mi sobie go wyobrazić. Wiśnia ma swój specyficzny zapach, który odróżniam w czasie wędzenia. Ciekawe jak wpłynie na winko?
Zapraszam do dyskusji.

Autor:  general aidid [ 30 gru 2009, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Z tego co wiem, chipsy orzechowe stosuje się w wędzeniu w małych ilościach, gdyż mięcho uwędzone samym orzechem byłoby niejadalne. Ale do wina? Eksperymentuj i powiedz nam, czego unikać 8-)

Autor:  tony halik [ 30 gru 2009, o 12:49 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Bardziej chodziło mi o chipsy wiśniowe. A stosowałeś tylko dąb europejski czy kombinowałeś amerykański?

Autor:  Krzysztof [ 30 gru 2009, o 13:37 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Dodatek każdego dębu (nawet kory dębu z Herbapolu) powoduje powstanie nut waniliowych. Jednak dęby dedykowane (francuski, węgierski, polski czy amerykański) dają szlachetne nuty. Dedykowane czyli specjalnie dobrane i specjalnie przygotowane. W północnych Włoszech używa się czasami beczek do leżakowania wina, wykonanych z dębu polskiego. Wióry dębowe (lub drewno do wyrobu beczek) muszą być odpowiednio dobrej jakości, odpowiednio przygotowane i odpowiednio upalone.
Do białego wina, leżakowanie w beczkach dębowych, obecnie stosuje się niezbyt często. Wymaga to doświadczenia (chodzi o długość ekspozycji wina z drewnem dębowym).

Drewno wiśniowe (mało na ten temat wiem - więc się nie będę mądrował) nie wniesie ci posmaków wiśniowych. Raczej trochę tanin i inne posmaki opisane TUTAJ jako świeże i owocowe -cokolwiek to znaczy. Owocowe - to moim zdaniem słowo wytrych mało znaczące analogicznie jak np. świeżość. Posmak jabłek gruszek czy może bananów? No bo chyba nie owoców wiśni? Gdyby tak było to dostawca napisał by posmak wiśni.

Autor:  tony halik [ 30 gru 2009, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Właśnie na tej stronie zlokalizowałem te chipsy. Pisząc świeżość i owocowość pewnie mieli na myśli to, że wzmocni się smak owocu, z jakiego dane wino jest wykonane. Hm no fajnie bo np. niektóre wina zbyt szybko tracą zapach i smak. Ale się rozmarzyłem. Przecież chipsy to nie piro :lol:
Mimo to w tym roku porobię wiele prób z jednym rodzajem wina. Dębowe chipsy z biowinu już mam, ale trochę się ich obawiam, bo są porządnie przypalone.
Czy te z biowinu też muszę parzyć wrzątkiem, czy może one są już gotowe do użytku? Nie było kogo zapytać w biowinie. Ekspedientka jakaś...

Autor:  Krzysztof [ 30 gru 2009, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Chipsy z Biowinu są gotowe do użycia. Wsypujesz odpowiednią ilość i już jest.

Autor:  mercedes i Filipek [ 25 lut 2011, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

przeglądając net natknęłam się na info o :

Płatki drzewa kasztanowego (Castanea sativa) Średnio Opiekane - doskonały dodatek w komponowaniu bukietu win jak i innych alkoholi. Płatki drzewa kasztanowego zalecane są do win czerwonych i różowych. W odniesieniu do płatków dębowych, dodają winu dużo wiecej cierpkich tanin oraz pikantnych aromatów.

więcej na:
http://www.winohobby.biz/index.php?cat_id=99

http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... rod_id=654

Autor:  Łukasz [ 25 lut 2011, o 14:20 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Tak ale chodzi tu o kasztanowca jadalnego - ten co rośnie u nas i ma takie ładne owoce z których dzieciaki uwielbiają robic cudaczne zwierzaczki to jest trujący...

Autor:  Maciek Krawczyk [ 9 sty 2012, o 18:41 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

Pozwolę sobie odkopać temat.

Pierwsza uwaga odnośnie kasztanów i kasztanowców. Różnica jest zasadnicza i główny problem-trucizna-został już nadmieniony. Drzewa te wywodzą się z zupełnie innych rodzin, mimo iż są podobne. Niestety, przyroda płata czasami takie figle. Polecam porównanie dwóch roślin: Portulacaria afra i Crassula arborescens-najbardziej ekstremalny przypadek. Nie chcąc wdawać się w zbędne opisy obydwu drzew jedynie potwierdzę, że w żadnym razie drewno i nasiona kasztanowców nie nadają się do użycia w celach spożywczych. Można też inaczej: nadają się, lecz na zasadzie naprawy niektórych rzeczy: da się je przeprowadzić tylko raz :)

Co do drewna wiśniowego, to jakiś czas temu zrobiłem eksperyment z chipsami domowej roboty: wiśnia, grusza i dąb. Wina użyte do eksperymentu to winogronowe (czerwone, słodkie) oraz pigwa (białe, półsłodkie). Chipsy były przygotowane zgodnie z prawidłami sztuki, a drewno, z jakiego je zrobiłem, było sezonowane przez rok. Wszystkie trzy rodzaje drewna były przygotowane w ten sam sposób, dodane do takiej samej ilości wina i przechowywane w jednakowych warunkach. Generalnie do eksperymentu użyłem drewno w trzech stopniach opiekania-od zarumienionego po niemalże zwęglony. Na każdy rodzaj drewna przeznaczyłem dwie butelki 0,7l z danego wina-łącznie 12 butelek. Wyniki obserwacji sprawdzałem kolejno co miesiąc, aż do uzyskania pełnych 4 miesięcy.

Wnioski: O ile chipsy dębowe dały rezultat i charakterystyczny posmak, to zarówno grusza, jak i wiśnia, nie zmieniły zasadniczo smaku i zapachu win. Oba wina nie były jakoś specjalnie udane i posiadały mało atrakcyjne walory sensoryczne. Zakładam, że w przypadku wiśni i gruszy, baza wina mogła stłumić to, co oddało drewno owocowe. Jedyne, co chciałbym sprawdzić ponownie, to efekty na nieco lżejszych winach.

W tym roku planuję powtórzyć eksperyment z 4 rodzajami win, do których chcę dodać drewno wiśni, czereśni, gruszy i jabłoni. Generalnie interesują mnie gatunki owocowe, a zwłaszcza dwa pierwsze przeze mnie wymienione. Drewno czereśni samo w sobie ma bardzo ciekawy zapach, który mi osobiście bardzo odpowiada. Kolejną niewiadomą jest (być może i to sprawdzę) sok czereśni, który wypływa z drzewa przy powstawaniu tzw. pęknięć wiosennych lub jako efekt zrakowacenia drewna drzewa. Wygląda to jak bursztyn i również wydziela interesujący aromat. Czas pokaże, a jak dobrze pójdzie wiosna będzie za miesiąc, czego wszystkim życzę :)

Autor:  Damian [ 9 sty 2012, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: Chipsy ale nie dębowe

A zastanawiałeś się nad drewnem głogu, też ma bardzo ciekawy zapach.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/