Ostatnio zrobiłem syrop z hibiskusa - jest świetny na upały, ma ładny kolor i orzeżwiający smak. Powodem powstanie tej receptury było to, że nie zmieścił mi się do naczyń cały nastaw wina hibiskusowego i musiałem coś zrobić z resztą - okazała się b. smaczna - bez drożdży oczywiście
200 g hibiskusa wsypać do 2 l wrzątku i doprowadzić do wrzenia. Odstawić do wystygnięcia. Odcedzić bez zbytniego wyciskania ( bo napar stanie się mętny), fusy zalać ok. 1 l wrzątku, zamieszac i odcedzić . Połączyć oba napary i ew. przecedzić przez gęste sito. Odstawić na kilka godzin do sklarowania. Ściągnąć znad osadu ( męty i piasek który nieuchronnie znajduje się w kwiatach ) i dosłodzić ok. 0,7 - 1 kg cukru. Przy większej ilości cukru trzeba syrop trochę dokwasić. Dla wzbogacenia smaku można dodać cytrynę.
Orientacyjny stopień rozcieńczenia to 1 cz. syropu i 4 cz. wody.
Z powyższej receptury uzyskałem ok. 2 l syropu.
100 g hibiskusa kosztuje na Bałuckim 2,50 zł.
Dla bezpieczeństwa przechowywać w lodówce ( do rychłego spożycia ). Można też spasteryzować syrop i przelać do butelek po piwie zachowując ogólnie znane zasady higieny
