No tak
3 reklamy przewijają się na zmianę. Musiałem mieć pecha, że akurat ta nie była widoczna.
Pzdr,
pESKO
| Łódzki Klub Winiarzy http://klubwiniarzy.pl/forum/ |
|
| Jarzębina czerwona http://klubwiniarzy.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=489 |
Strona 2 z 2 |
| Autor: | Waldek [ 10 paź 2013, o 17:23 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
pesko napisał(a): Na ich stronie nie znalazłem Nie trzeba szukać, na stronie startowej http://www.biowin.com.pl/ są trzy reklamy. Pierwsza z nich dotyczy warsztatów.
|
|
| Autor: | pesko [ 11 paź 2013, o 09:00 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
No tak 3 reklamy przewijają się na zmianę. Musiałem mieć pecha, że akurat ta nie była widoczna. Pzdr, pESKO |
|
| Autor: | pesko [ 17 paź 2013, o 09:08 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
Sorki, że post pod postem, ale chciałem zdać relację co się dalej dzieje. W sobotę nastawiłem MD z 1kg pociachanych rodzynek zalanych 4 litrami syropu (1 kg cukru). Po 4 dniach fermentacji w miazdze i odciśnięciu rodzynek, zlałem wczoraj wszystko do qpy razem z sokiem z jarzębiny, pożywkami i syropem. Tak jak w przepisie. Blg wyszło 25. Zmierzyłem kwasowość za pomocą miareczki i tajemniczego niebieskawego płynu (zestaw zakupiony w Biowinie) i wyszła mi kwasowość rzędu 8-9. Ten kolor niebieski to był taki zielono - niebieski, ale przecież ja się na kolorach nie znam  Tak się zastanawiam, ale raczej nie będę już dokwaszać. Chyba, że szanowni koledzy/koleżanki są innego zdania ... pzdr, pESKO |
|
| Autor: | Krzysztof [ 17 paź 2013, o 09:24 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
Jeżeli masz kwasowość 8-9 g./l. to nie ma co dokwaszać. Nawet wino może być ciut zbyt kwaśne jeżeli cukier resztkowy będzie niski. |
|
| Autor: | pesko [ 17 paź 2013, o 09:29 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
Tak zrobię Winko nastawiłem wczoraj a dzisiaj już cyka jak w zegarku. Aż miło popatrzeć I taki fajny różowy kolor ... Dzięki za pomoc. |
|
| Autor: | pesko [ 10 gru 2013, o 10:47 ] |
| Tytuł: | Re: Jarzębina czerwona |
Hej, Wino jarzębinowe opisane powyżej jest już po drugim zlaniu. Goryczka powoli zaczyna łagodnieć i być nawet akceptowalna. Mam nadzieję, że będzie to szło w dobrym kierunku. Powiem, że nawet mi smakuje, jest delikatnie słodkie. Mam natomiast inną zagwozdkę. Przed drugim zlaniem zauważyłem w balonie dziwny osad tuż przy szyjce. Tak jakby coś się wytrącało. Popatrzcie na załączone zdjęcie. Wie ktoś może co to jest? Załącznik: jarzebina.jpg Z góry dziękuję za pomoc. Pzdr, pESKO |
|
| Strona 2 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)] |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|