Pisanie co tydzień jakoś nie specjalnie mi wychodzi, więc może zmieńmy konwencję na raz w miesiącu.
Na pierwszy ogień pójdzie tym razem projekt, a nie wykonawca. W zeszłym roku miało miejsce, w moim odczuciu, bardzo ciekawe i ważne wydarzenie. Otóż 10 sierpnia 2012 roku światło dzienne ujrzał projekt o nazwie "Morowe Panny". Nie chcąc popadać w jakieś banały i powielać własnymi słowami to, co jest napisane na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego, pozwolę sobie wkleić fragment opisu z tejże witryny:
"
Ideą projektu Morowe Panny jest opowiedzenie powstańczej historii Warszawy z perspektywy młodych dziewczyn. Muzeum Powstania Warszawskiego w ramach akcji po raz pierwszy stworzyło przestrzeń do wspólnych działań wokalistek reprezentujących całkowicie różne style i gatunki muzyczne. Płyta jest kolejnym, zupełnie wyjątkowym sposobem opowiedzenia o losach kobiet Powstania – mówi Jan Ołdakowski, Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego".
Z uwagi iż należę do grupy ludzi, który pamiętają o Powstaniu Warszawskim, wydawnictwo to zrobiło na mnie spore wrażenie. Wyzbywając się jednak animozji, wypada otwarcie przyznać, że jest to zwyczajnie bardzo dobra pozycja. Jest to zasługą niewątpliwie zaproszonych wokalistek, ale również i producenta muzycznego, którym jest Darek Malejonek- lider być może niektórym znanego zespołu Meleo Reggea Rockers. Wydawnictwu towarzyszył koncert, transmitowany przez telewizję publiczną. Na ten rok natomiast przewidziana jest druga część wydawnictwa, który ma nosić tytuł "Panny Wyklęte", jako że obecny rok to Rok Żołnierzy Wyklętych. Promujący je utwór kilka dni temu ujrzał światło dzienne.
Paulina Przybysz & Maleo Reggae Rockers - PoranekLilu - DrzewoKasia Malejonek - Jedna chwila - Panny Wyklęte
Pozostając przy polskiej scenie muzycznej, chciałbym zaprezentować Wam zespół trochę nietypowy, lecz niezwykły. Od dłuższego czasu obserwuję ich na Facebooku, bilety na ich koncerty wyprzedają się na pniu, grają przy pełnych salach, a czasami koncerty przenoszone są do większych lokali. Podróżują po Polsce Tadkiem, bo tak nazywają swojego czerwonego VW Transportera T2, który doskonale wpasował się w ich wizerunek. Jak dotąd wydali jedną płytę, która ma niespełna 35 minut, ale każdy z utworów na niej jest niesamowitą historią. Trudno jednoznacznie zdefiniować nurt muzyczny w jakim tworzą, ale nie jest to przecież najważniejsze. Dla mnie tworzą coś na pograniczu poezji śpiewanej czy kabaretu. Domowe melodie, bo tak nazywa się ten zespół trójki przyjaciół z Poznania, jeszcze namieszają w tym kraju.
Domowe melodie - GrażkaDomowe melodie - ZbyszekDomowe melodie - Tu i terazDomowe melodie - ŁonoSkoro już krążymy w obrębie poezji śpiewanej czy generalnie bardziej wzniosłych w treści utworów, to doskonałym zakończeniem tego posta będzie osoba Edwarda Stachury. Większości zapewne jest on znany z utworów literackich, które mieli okazję przerabiać podczas edukacji szkolnej lub zetknęli się z nimi w młodości. Nie każdy jednak wie, że oprócz wierszy, jakie pozostawił po sobie Stachura, istnieją również nagrania dźwiękowe, na których można posłuchać aranżacji muzycznych rozmaitych tekstów autora w jego własnym wykonaniu. Dyskografia nie jest pokaźna, gdyż w jej skład wchodzą zaledwie trzy albumy, z czego jeden jest kompilacją dwóch pozostałych-"Piosenki prawie wszystkie...". Z twórczością muzyczną Edwarda Stachury zetknąłem się mając lat kilkanaście i pamiętam, że wywarła na mnie spore wrażenie. Gościła wówczas na moich słuchawkach i głośnikach chyba stosunkowo długo, ponieważ do dziś pamiętam kilka tekstów. Charakter tej twórczości jest niejako typowy dla Stachury i znając jego dorobek literacki można się domyślać, jaki charakter może mieć jego śpiewanie. Sam nie nazywał się piosenkarzem i otwarcie o tym mówił. Faktycznie, aranżacje są dosyć nieszablonowe, ale przez to jedyne w swoim rodzaju. Nie jest to puste odśpiewanie własnych wierszy, lecz pewnego rodzaju zabawa głosem i tekstem. Do tego dochodzi specyficzna, jak podejrzewam celowa, wymowa niektórych słów jak chociażby "dźwi" zamiast drzwi. Całość prezentuje się bardzo ciekawie, lecz z nieznanych mi powodów, Stachura muzycznie nie cieszy się popularnością wśród moich znajomych.
Edward Stachura - Wędrówką życie jest człowieka - tekst zaśpiewany pod muzykę z utworu "el condor passa"
Edward Stachura - Jest już za późno, nie jest za późnoEdward Stachura - Opadły mgły,wstaje nowy dzień