Super fajna propozycja, gdzieś już o tym było, to znaczy ognisko i nasze trunki. O ile dobrze kojarzę, miały być to Łagiewniki (choć nie koniecznie) z miejscem na ognisko i ruszt do pieczenia, (miejsca postoju przy drodze).
Damian napisał(a):
odległość od Łodzi nie jest porażająca.
To fakt, ale osobiście wolałbym i to chyba nie tylko ja, dużo bliżej. Jeśli nie jest bez znaczenia frekwencja, to proponowałbym obrzeża Łodzi. Wybór jest ogromny i zapewne znajdziemy coś dla nas. Ot choćby Wiśniowa Góra, Grotniki, Łagiewniki, Arturówek, Dzierżązna, itp, itd. Ośrodki z noclegiem do wytrzeźwienia, a można też rodzinę poprosić o odebranie po wszystkim, bo odległości pozwolą na to. Oczywiście można i tu i tam, w kilka osób przyjechać jednym autem (minimalizacja kosztów), jednak sam czas podróży przemawia za mniejszymi odległościami.
Ale to tylko moja propozycja, mój głos w dyskusji o takim spotkaniu. Sam pomysł popieram.