voy napisał(a):
Spotkanie jak zawsze udane.
Co zwróciło uwagę uczestników to wzrastający poziom prezentowanych trunków.
Czasami takie spotkania kończą się nieoczekiwanie (in plus)
Dzięki...
Tak wysokiego poziomu win prezentowanych na zlotach nie było od dawna
Szkoda że Marcin, Damian, Waldek ( i pozostali winiarze nie dotarli)
Nie było też dysonansu pomiędzy naszymi winami domowymi a kilku komercyjnymi.
Była dobra okazja do weryfikacji komercji, (która poza malbeckiem Sławka) nie wypadła powalająco
. Wina komercyjne -Damiana Rjoja, mój Torrontes i Riesling nie były złe ale w porównaniu z zaprezentowanymi na tym zlocie winami wypadły słabiej.
Malbeck był wyborny, dobrze ułożony i wielowymiarowy.Niby cena 80 zł zobowiązuje,ale wielokrotnie mieliśmy okazję pić wina droższe i zdecydowanie słabsze.
Ciekawe były piwa Galadhena - gratki
Z win zapadły mi w pamięci wino Galadhena ( ałyczowo- truskawkowe) bardzo ciekawe zestawienie- delikatne aromaty i smak truskawki przełamane wyrazistością i kwasowością ałyczy.Bardzo mi się to wino podobało.
Hibiscus z wiśnią Generała również miał w sobie bardzo dużo uroku.
To samo można powiedzieć o winie śliwkowym (węgierka) Tatamiego - świeżość , delikatne aromaty i duża pijalność
Nalewki też trzymały klasę.Nie próbowałem wszystkich ale czarna porzeczka Piotra i kafirowa Voya
zapadły w mej pamięci.
Zlot bardzo udany chociaż mógłby być liczniejszy
Fajnie że pojawiła się Justyna i Galadhen.
Dziękuję wszystkim a szczególnie Voyowi i Małgosi której faworki (i pozostałe kulinaria ) dla podniebienia są prawdziwą rozkoszą
pozdrawiam serdecznie
D.