Witajcie
Co koledzy sądzą o konkursie którego termin powinien się zbliżać wielkimi krokami ?
Browin chyba sie nie zaangażuje ( wiedzieć coś będziemy w najbliższy poniedziałek albowiem zbierze się browinowski marketing)
Sali raczej nie udostępnią bo jest zawalona towarem a namiotu to pewnie nie postawią ( rozmawiałem z Krzysiem ,Iza chora)
Niewiadomą są również obostrzenia z tytułu trzeciej fali covidu.
Szkoda konkursu k. może odejść w niebyt.
Imho konkurs zorganizować i podzielić na dwa spotkania np. u Milcha `na których byśmy w odstępach tygodniowych ocenili dysponując dwoma komisjami przysłane na konkurs wina.
Z nagrodami byłoby słabo ale jakieś dyplomy może udało by się stworzyć.
Zainteresowanie byłoby pewnie mniejsze więc nie trzeba by było powoływać dwóch komisji do oceny czerwonych słodkich.
Co sądzicie ?
pozdrawiam
D.

Myślę, że robienie na szybko konkursu bez zaplecza, sponsora, lokalu nie jest najlepszym pomysłem. Chyba nie chcemy aby NASZ KONKURS stał się jedną z wielu imprez bez znaczenia. Mam nadzieję , że konkurs nie przejdzie w niebyt "póki my żyjemy". Teraz jest termin na podjęcie decyzji o organizacji kolejnego konkursu to będzie czas na wszystko. To wszystko trzeba przegadać...

Najlepszym nie jest ,ale jest.Wojtek,Ty tu mówisz o warunkach optymalnych k. mogą nigdy nie nastąpić .
Skutkiem jest ,,zejście ostateczne"
Ja mam na myśli formę ,,przetrwalnikową" na zasadzie ,, lepiej słabiej niż w ogóle "
Mam przeczucie graniczące z pewnością że jeśli nie zrobimy tego w tym roku w przyszłym tym bardziej .


Tradycję istnienia ma a zaraz faktycznie mieć nie będzie.


Przegadać można ale czasu mało ,a o następnym roku nie ma co mówić.

Dorzucę swoje trzy grosze.

Jak rozumiem Browin po przejęciu konkursu (w zeszłym roku konkurs ze względu na epidemie się nie odbył) w tym roku Konkurs zupełnie porzucił tj. nie ma zamiaru go organizować i w żaden sposób wspierać.

Jeśli tak jest to należy zrobić jak sugeruje Darek.

Konkurs ogłosić np na koniec listopada.
Komisja/komisje powinny zbierać się w cyklu tygodniowym (piątek i/lub sobota) w możliwym i dostępnym lokalu (np. u Milscha), tak długo aż ocenione zostaną Wszystkie wina.
Nagród w związku z brakiem sponsora może nie być, chyba że jednak kogoś namówimy.
Dla medalistów proponuję piękne Dyplomy

Takie jest moje zdanie, dobrze że będzie Zlot można będzie podyskutować.
Ciekaw jestem co sadzą pozostali członkowie zacnego Łódzkiego Klubu Winiarzy

No właśnie
,, Co sadzą pozostali członkowie zacnego klubu winiarzy ? "

Można byłoby zrobić tak:
1. szybko ogłosić konkurs z terminem rozstrzygnięcia np. w pierwszym tyg. grudnia
2. znaleźć adres podawczy i wysyłkowy ( a musi to być adres pewny, żeby żadna butelka nie zginęła, bo to by zepsuło nam renomę)
3. ustalić sposób oceniania (miejsce, ilość komisji, skład) w miarę spływania butelek. W najgorszym/najlepszym wypadku może wystarczyć jedna komisja- wszystko zależy od ilości. Tu należałoby zmodyfikować regulamin na bardziej elastyczny ( np. nie podawać ilości komisji, może wprowadzić wyjątkowo w tym roku jedną kategorię open itp.)
Czasu jest mało, ale może się udać

Darek działa bardzo sprawnie już teraz można powiedzieć Konkurs odbędzie się w tym roku!!!!

Win już ponad 50

Win około 110

Wyniki i omówienie konkursu można znaleźć tutaj:
http://klubwiniarzy.pl/