Wymyśliłem sobie pewnego dnia recepturę. Podejrzewam, ze nie mieści się w żadnym gatunku piwa, ale osiągnąłem początkowe zamierzenia.

Amber
22 litry, 14 blg
2kg słodu pilzeńskiego
2kg słód pale ale
1kg słód melanoidynowy
0,25 kg słodu caraamber
30 g chmiel goryczkowy Marynka
30 g chmiel aromatyczny Fuggles
Drożdze Safale
Mech irlandzki

63 st C - 45 minut
75 - do negatywnej próby jodowej

Gotowanie 60 minut
w 15 minucie 30 g Marynki
w 30 minucie 30 g Fuggles
w 50 minucie mech irlandzki.

Fermentacja (temp ok 24 st C)
7 dni fermentacja burzliwa
16 dni fermentacja cicha
Refermentacja 160 g glukozy

Piwo jest już po refermentacji w butelkach, dojrzewa. Pierwsze próby pokazały, ze barwa odpowiada ciemnemu bursztynowi z czerwonymi refleksami. W smaku bardzo słodowe, treściwe, alkohol niewyczuwalny w trakcie picia (przyjemnie rozgrzewa w żołądku). Goryczka szlachetna, nie dominuje, pozostaje na języku.
Piwo bardzo przyjemne w picu. Uważam, ze jak na pierwszą samodzielną recepturę bardzo udane.
Przy następnej degustacji dodam zdjęcia.

Szczerze? To podobną (bo nie taką samą) recepturę gdzieś widziałem... Ale to jest nie ważne, ważne jest to, że smakuje
Myślę, że mieści się to w gatunku piw specjalnych