Jako że węgierek w tym roku i mnie brak,natomiast mirabelek jest full to zebrałem na razie jakieś 40/50 kg wczoraj. Przerzuciłem przez rozdrabniarkę własnej produkcji(miała być do jabłek ale ich na razie brak)rozdrobniło super.
Dziś dodałem drożdze turbo,może nie potrzebnie bo już zaczynało pracować.
Moje pytanie robił ktoś z mirabelki destylat,jaki jest w porównaniu z węgierką?

Błędem było dodanie drożdży turbo. Do owocówek tylko zwykle winne drożdże. Nie przesadz tez z cukrem. Na 40kg owocòw dałbym max 4kg. Ja dasz trunkowi kilka miesięcy to pewnie wyjdzie z tego jakaś ciekawa owocówka

Ostatnio próbowałem co nieco przepuścić i trochę słabo.
Soku było na oko 40 litrów blg 10 ,dałem tylko 1kg cukru i pierwsze poleciało 40%. Właśnie myśle dodać syropu 5kg cukru rozpuścić w jak najmniejszej ilości wody.
Dodać to na raz czy na dwa razy?
W kolejce czeka wino z jeżyn nie wyszło,może destylat będzie lepszy.

Więcej niż 3 kg bym nie dawał, oczywiście na raz - nie ma się co pieścić
W tym roku z ałyczy zwanej niepoprawnie mirabelką nastawione zostały dwie beczki zacieru po ok. 80 litrów w każdej. Pierwsza bez cukru, druga z 3 kg.
Po podwójnej destylacji na aparaturze z płaszczem wodnym uzyskano głównej (pijalnej) frakcji:
1. 0,9 l 61%
2. 2,95 l 75 %
Przedgony i pogony ( powyżej 95 st. C w kotle) zebrane osobno.
Po paru miesiącach nastąpi degustacja porównawcza, a wyniki opublikowane w tym wątku

Marek, i jak wyniki? Ttochę slaby ten urobek miałeś.

Przyłączam się do pytania, Marku jak wyniki?