Postanowiłem zrobić zacier cukrowy...

A więc moja propozycja to 20L wody i 7 kg cukru

7x0,6+20=24,2 L tyle wyjdzie cały nastaw...

7 kg. cukru daje ok. 4,2 L etanolu
7000x0,6=4200ml

a to w przeliczeniu wychodzi ok. 17%
(4200/24200)*100= ok. 17%

do tego kwasek cytrynowy... 5g kwasku na 10 L
A więc mi potrzeba ok. 22,5g kwasku na 25L.

Jedno opakowanie MD suchych powinno starczyć... co o tym myślicie ?

teraz moje pytanie co można do tego dodać by polepszyć końcowy efekt ??
Zastanawiałem się nad eksperymentem z oliwkami ale nie chce popsuć tego zacieru więc liczę na opinie czy warto spróbować

Aby taki zacier fermentował dobrze, trzeba dodać składników owocowych. Najlepsze są tutaj rodzynki (zawierają dużo mikroelementów). Na 20 l. to musisz dać 1 kg. Rodzynki obowiązkowo trzeba szybko ale dobrze wypłukać (w zimnej wodzie!) z resztek środków konserwujących. Szybkie płukanie zabezpieczy przed wchłanianiem środka konserwującego do wnętrza jagód.
Dodatkowo należy dodać dwa opakowania koncentratu pomidorowego ze słoiczka (bez konserwantów) i 10 dag. drożdży piekarskich zaparzonych we wrzątku. Zaparzenie wrzątkiem drożdży ma na celu zabicie komórek drożdży, zaś dodatek martwych drożdży dostarcza ścianek drożdży. Jest to tania wersja zastępująca drogie pożywki jak Activit czy Kombi.
Cukier powinieneś dawkować stopniowo bo istnieje realne niebezpieczeństwo że drożdże całej porcji jaką planujesz nie przerobią.
Drobno posiekane rodzynki zalane 5 litrami wody po dodaniu pożywki DAF będą stanowiły podstawę do nastawienia dużej MD na drożdżach winnych. Tak duża MD pozwala zmierzyc się z cukrówką.
Wyżej opisane zabiegi mają pomóc ubogiemu w mikroelementy środowisku jakie stworzysz drożdżom nastawiając "cukrówkę". Aby poprawić odżywienie drożdży można dodać jakieś inne dodatki owocowe np. obierki z jabłek itp.
Jeżeli chcesz uzyskać spirytus owocowy o dobrym smaku to musisz nastawić wino z soku owocowego z niewielką ilością cukru (np. zacier ze śliwek czy jabłek). Jest to jednak pracochłonne i drogie.
Aby uzyskać dobry smak "cukrówki" trzeba spirytus odpowiednio destylować z odrzuceniem przedgonów i pogonów. Taką surówkę dodatkowo oczyszcza się wodorotlenkiem potasu i nadmanganianem potasu.
Po zabiegu oczyszczania surówka jest już przyzwoitej jakości. Aby uzyskać spirytus, surówkę poddaje się rektyfikacji. Zestaw do rektyfikacji to osobna sprawa. BIOWIN ma w swojej ofercie taki zestaw z kolumną rektyfikacyjną.

Bardzo dziękuję... rozwiałeś wszystkie moje wątpliwości... bynajmniej większość
rozumiem że drożdże piekarskie zastąpią pożywkę... i takowej pożywki już nie stosuję ??? Czy też trochę dodać ? I MD z suchych drożdży zrobić na rodzynkach.. ??

Pożywka (DAF) jest konieczna. Martwe drożdże piekarskie dostarczają niezbędnych produktów organicznych.

Zamiast DAF-u możesz użyć któregoś z uniwersalnych nawozów sztucznych , np. azofoski w dawce ok. 1 łyżka/10 l. Należy ją przed dodaniem dokładnie rozpuścić w niewielkiej ilości zacieru lub wody. W gorzeniach stosuje się zasilanie azotowe w postaci mocznika. Składniki pożywek, jako nielotne, nie przechodzą do destylatu.

Używam własnych destylatów do, też własnych, nalewek.

Idea jaką się kieruję to minimum chemii.

Z przerażeniem czytam o dodawaniu mocznika, nawozów azotowych itp. (sorry) g...
Uważam, że bez badań laboratoryjnych nie mamy możliwości dokładnego dozowania tych składników. Jedyna chemia jaką stosuję to ... 1 paczka pożywki kombi z Biowinu na 30 l pojemnik fermentacyjny i kwasek cytrynowy, który można zastąpić cytryną.

Morfi,
moja receptura na "wino" do destylacji jest prosta:

- przejżyj zamrażarki żony, teściowej, mamy, przyjaciół.
- wybierz wszystkie niepotrzebne lub długo leżące w zamarażarce owoce,
- na pojemnik 30l (piszesz, że masz takie 2) wrzuć 2-4 kg zamrożonych owoców,
- zalej to wrzącą wodą 15-18l,
- dodaj 2- 3 kg żyta - jako dodatkową pożywkę dla drożdży,
- dodaj 2- 3 g/ l kwasku cytrynowego i 4 kg cukru, pożywkę KOMBI,
- MD - ja stosuję PDM z Biowinu.
Później, stopniowo jeszcze 3 kg cukru.

Na zlot dostarczę nalewki i próbki destylatów do oceny Szanownego Grona Łodzkich Winiarzy

Piotrze czy dodatek żyta nie pozostawia w Twoim finalnym produkcie specyficznych,niezbyt miłych aromatów?
Żyto zastąpił bym rodzynkami.
pozdrawiam Adam

Adamie,

wg mnie żyto daje lepsze efekty niż np. ryż,
ale tak jak napisałem powyżej, 4 grudnia na zlocie poddam destylaty Waszej ocenie.

Pozdrawiam - Piotr

Kurna ale z tymi mrożonymi owocami to będzie trudno U nas takie rzeczy się nie marnują

Nadwyżka surowców to nie rzadki przypadek sam mam Zamrażalnik 120 litów i nie mam gdzie pchać już owoców...
Wszystko zależy od mocy przerobowej.