Drożdże ,,Miodowe" w postaci matki drożdżowej są dostępne w Biowinie. po 5,33 zł

Jutro podjadę i zrobię test, jeszcze ich nigdy nie używałem, ale słyszałem wiele dobrego.

Ja stosowałem ich drożdże miodowe z "poduszeczek" i powiem, że były niezawodne - trzeba tylko uważac, żeby nie schłodzic nastawu "chwilę" przed potencjalnym końcem pracy bo opadną na dno i będą miały problem ze wznowieniem fermentacji...

Drożdże miodowe o ile się nie mylę to są bardziej odporne na ilość cukrów - tak mniej/więcej.
Czy kiedy przy robieniu wina przesadziło się z cukrem można spróbować z zaszczepieniem drożdży miodowych? - coś to da?

A jaki masz poziom cukru w tym przesłodzonym winie i jaki jest poziom alkoholu?

To wino robione było zanim na forum wlazłem i typowo na oko:
6 kg śliwek bez pestek zasypane 3 kg cukru i uzyskałem 5l soku.

Oprzyrządowania jeszcze nie mam, zakup w planach. Wino jakieś % ma, nie jest mocne, jednak b.słodkie. Posmak drożdży zniknął, na razie raz zlane, jest jeszcze mętne i też się zastanawiam co dalej robić. Czy dodać mocniejsze drożdże, czy wyklarować i trzymać jako nauczkę na przyszłość
Aha, po pierwszym zlaniu uzupełniłem wodą do 5l - około 0,6 wody. Całość zarobiona pod koniec sierpnia.

Z opisu wykonania można się spodziewać sporej ilości cukru. Bez pomiaru cukromierzem trudno coś poważnie radzić.
Drożdże które można użyć do restartu to "Fermivin PDM" lub Enovini ale wpierw najlepiej określić poziom cukru.